Miejsce to składa się z dwóch oryginalnych słupów bramy wartowni, fragmentu metalowego ogrodzenia kompleksu koszar, dwóch wykonanych na nasze zlecenie powiększonych oznak rodzaju wojsk, tzw. „korpusówek” (wojska inżynieryjne oraz rakietowe i artyleria), tablicy pamięci płk. Mikołaja Gomolickiego umieszczonej niegdyś na budynku sztabu oraz tablicy informacyjnej opracowanej przez MTK z fotografiami z historii zarówno niemieckiego jak i polskiego garnizonu. Tym razem główną „ofiarą” stała się głównie ta tablica, która został pomalowana obscenicznymi bohomazami i wyrwana została jedna ze śrub mocujących. Słupki zaś pomazano białą farbą. Po dokonanej naprawie i konserwacji na nasz koszt miejsce to wróciło ponownie do przyzwoitego wyglądu.
Jest nam przykro, że praktycznie jedyna pamiątka po stacjonującym tu do lat 90-tych garnizonie Wojska Polskiego ulega ciągłej dewastacji. W tej okolicy (ul. Wojska Polskiego i Wyszyńskiego) mieszka wiele tzw. „rodzin wojskowych”, których członkowie odbywali służbę wojskową w Kostrzynie. Może warto byłoby uczulić młodsze pokolenie na konieczność okazywania większego szacunku dla historii swoich dziadków lub rodziców?