Jako, że nie mięliśmy wcześniej do czynienia z uprawą zbóż, postanowiliśmy poczekać z siewem do wiosny tego roku. Wówczas okazało się, że jest to żyto ozime, w związku z tym siew mógł nastąpić dopiero jesienią. I tak też się stało. Na początku października przygotowaliśmy poletko usytuowane w sąsiedztwie ruin kościoła maryjnego, po czym pracownicy MTK Krzysztof Socha i Jerzy Dreger dokonali historycznego zasiewu. Naszym celem i ideą przewodnią jest uzyskanie z ziarna mąki, a z mąki upieczenie „Chleba pokoju”. Czy nam się to uda, nie wiemy. Wiele będzie zależeć od warunków atmosferycznych. Mamy też nadzieję, iż uprawa nie zostanie zniszczona przez żerujące zimą na Starym Mieście dzikie zwierzęta, czy też przez zwykłych wandali, z którymi też mamy do czynienia. O postępach w rozwoju hodowli będziemy informować, a jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to czekają nas żniwa, wypiek i oczywiście dożynki.