Imieniny Jana w rezydencji Katarzyny

Za nami piąta tegoroczna wycieczka muzealna. Tym razem była to wyprawa do rezydencji małżonki Jana Kostrzyńskiego Katarzyny Brunszwickiej w Krośnie Odrzańskim. Zanim dotarliśmy do Krosna, to wcześniej 34 uczestników z Kostrzyna, Gorzowa i Dębna zwiedziło w towarzystwie lokalnego przewodnika leżący nieopodal Gubin.

Największe wrażenie na uczestnikach zrobiła monumentalna ruina gubińskiej fary, szczególnie na tych, którzy zdecydowali się wejść na wieżę tego kościoła. Obejrzeliśmy również tzw. Wyspę Teatralną, mury i basztę Starego Miasta oraz izbę muzealną. Część uczestników przeszła na kilka minut przez most na Nysie Łużyckiej do niemieckiego Guben. W drodze do Krosna udało się nam zorganizować wejście do elektrowni wodnej na Bobrze w Dychowie. Zaopatrzeni w odpowiednie akcesoria (kamizelki i kaski) zwiedziliśmy oprowadzani przez pracownika elektrowni nie tylko część naziemną z turbinami i generatorami, ale również weszliśmy pod ziemię, gdzie przebiegają rurociągi prowadzące wodę. Grupa uzyskała szczegółowe informacje na temat dość skomplikowanego procesu produkcji prądu. Po obiedzie w „Restauracji Pod Lwem” w Połupinie przybyliśmy na zamek krośnieński, gdzie oczekiwani byliśmy przez gospodarzy. Obejrzeliśmy zarówno sale wystawowe w komnatach z ekspozycją krośnieńskich pamiątek, jak i krużganki, piwnice zamkowe i dziedziniec. Pani przewodnik zaprosiła nas również na spacer po terenie byłej krośnieńskiej Starówki. Na zakończenie pobytu wyprawiona została uczta na dziedzińcu zamkowym. Jak wiemy z przekazów margrabia Jan nie był zbyt szczodry, toteż i uczta imieninowa nie była może zbyt wystawna (kiełbaska z ogniska), ale humory dopisywały. Rozległo się też na dziedzińcu chóralne „sto lat”, gdyż wśród uczestników znalazła się jedna Danuta. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na krótki postój przy cmentarzu oficerów radzieckich w Cybince, gdzie krótką pogadankę na temat cmentarzy radzieckich  z okresu II WŚ wygłosił pilot wycieczki, dyrektor MTK Ryszard Skałba. Całodniowa wyprawa odbyła się bez przeszkód, program został w 100% zrealizowany, pogoda dopisała. Następna wycieczka w tym roku dopiero po sezonie urlopowo-wakacyjnym: 3 września jedziemy pociągiem do Gorzowa. A tymczasem życzymy wszystkim dobrego wypoczynku i zapraszamy za dwa miesiące na naszą wyprawę.