Pierwszym przystankiem na trasie był Müncheberg, urokliwe miasteczko o bogatej historii. Uczestnicy mieli okazję zwiedzić kościół z imponującymi gotyckimi elementami architektury, a także obejrzeć pozostałości dawnych murów miejskich i bram, które niegdyś otaczały średniowieczne miasto. Spacer uliczkami Müncheberga pozwolił poczuć atmosferę dawnych czasów i zobaczyć, jak historia przeplata się z codziennym życiem współczesnych mieszkańców. Oprowadzani byliśmy przez panią przewodnik w historycznym stroju strażnika bram. Żałowaliśmy jedynie, że z braku czasu nie mogliśmy obejrzeć uroczystości konfirmacji w kościele (rytuał zbliżony do sakramentu bierzmowania w kościele katolickim).
Następnie wycieczkowicze wsiedli do kolejki która zawiozła ich do serca Szwajcarii Marchijskiej – urokliwego miasteczka Buckow. Tam, po spacerze w towarzystwie kolejnej pani przewodnik po mieście zakochanym w różach i po parku pałacowym, na uczestników czekała kolejna atrakcja – rejs po jeziorze Schermützelsee. Choć pogoda przez większość dnia dopisywała, podczas rejsu nad jeziorem spadł niewielki deszcz, który jednak nie zepsuł dobrych humorów ani podziwiania pięknych, zielonych krajobrazów wokół akwenu.
Po rejsie odbył się przejazd do przedwojennej dzielnicy Kostrzyna Kuhbrücke do znanej stanicy u rybaka Schneidera, gdzie na wszystkich czekał smaczny posiłek złożony ze świeżych ryb przygotowanych według lokalnych receptur. Była to doskonała okazja do odpoczynku, rozmów i podzielenia się wrażeniami z podróży.
Cała wyprawa przebiegła w przyjaznej atmosferze. Uczestnicy wrócili do Kostrzyna zadowoleni, bogatsi o nowe doświadczenia i wiedzę o ciekawych miejscach regionu. Sześćdziesiąta szósta wycieczka muzealna połączyła poznawanie historii z relaksem i pięknem przyrody. Kolejne wyprawy w planach.