Dnia 23 września Bastion Filip został wyłączony ze zwiedzania. Nauczeni doświadczeniami powodzi z roku 2010 przystąpiliśmy do częściowej rozbiórki ekspozycji demontując w pierwszej kolejności zabytki umiejscowione w gablotach, a następnie osprzęt elektroniczny. Najbardziej zagrożoną częścią bastionu są te pomieszczenia, w których prezentujemy ufortyfikowanie miasta, życie garnizonu oraz okres II Wojny Światowej. Nie wszystkie elementy ekspozycji da się ewakuować, jak choćby potężne lufy dział i armat. Podobnie rzecz się ma z gablotami, których demontaż wymagałby specjalistycznych narzędzi i umiejętności. Spróbujemy zabezpieczyć je we własnym zakresie. Nie demontujemy również elementów podwieszanych, gdyż są one niezagrożone. Zakładamy, iż zalaniu, podobnie jak w 2010 r., nie ulegną ostatnie pomieszczenia bastionu, które są położone zdecydowanie wyżej i do których będzie dostęp z górnego tarasu. Ze względu na poprowadzenie instalacji elektrycznej po części również w posadzce i nie mając pewności jej pełnego zaizolowania wyłączone zostało zasilanie gniazdek i oświetlenia za wyjątkiem instalacji alarmowej. Obawiamy się, że woda, która dostanie się do wnętrza bastionu drogą przesiąków przez mur od strony Odry zalegać będzie na posadzce kilka tygodni (efekt spłaszczenia, a tym samym wydłużenia fali powodziowej).  Otwory strzelnicze zostały zatkane workami z piaskiem, śluzy łączące fosę twierdzy z Odrą zamknięte. Ewakuowane zabytki i komponenty znalazły schronienie w sali wykładowej w siedzibie muzeum, gdzie na ponowny montaż czekać będą do przyszłego roku. Jesteśmy dobrej myśli i wierzymy, że od nowego sezonu będziemy mogli ponownie zaprosić zwiedzających w nasze podwoje. Przypominamy, iż aktualnie dostępny dla zwiedzających pozostaje teren Starego Miasta, twierdza z zewnątrz, punkt IT oraz sprzedaży pamiątek i publikacji w Bramie Berlińskiej, jednakże w zależności od rozwoju sytuacji to także może ulec zmianie. Decyzję o dostępności terenu Starówki podejmuje dowództwo akcji przeciwpowodziowej. Prosimy śledzić nasze komunikaty i trzymać kciuki.