Kolejne darowizny trafiły do muzeum

Od początku swego istnienia Muzeum Twierdzy Kostrzyn próbuje nadrobić czas i czyni starania o pozyskanie jak największej liczby eksponatów związanych z historią miasta. Niestety, przez kilkadziesiąt powojennych lat nie funkcjonowała w mieście żadna placówka, która metodycznie zajmowałaby się badaniem przeszłości miasta-twierdzy. Bezpowrotnie przepadło też sporo artefaktów związanych z tą przeszłością. Dlatego też ciągle jeszcze cieszą nas wszelkie znaleziska czy darowizny wzbogacające nasze zasoby. W ostatnim czasie zostaliśmy obdarowani przez trójkę miłośników historii.

8 sierpnia do zbiorów Muzeum Twierdzy Kostrzyn trafił zbiór apteczno-laboratoryjnych szklanych butelek. Darczyńcą jest pan Piotr Spurgiasz z Rzepina. Pan Piotr od lat zajmuje się kolekcjonowaniem różnych pamiątek przeszłości. Do Kostrzyna zdecydował się przywieźć zespół szklanych butelek różnych rozmiarów. Największa rozmiarem butla została wyprodukowana w firmie Schülke & Mayr w Hamburgu. Innym interesującym obiektem jest kwadratowa w przekroju butelka po płynie Burowa – środku stosowanym przy stłuczeniach i obrzękach. Z kolei najbardziej finezyjny kształt jest udziałem laboratoryjnej menzurki, a jednym z bardziej intrygujących obiektów jest płaska buteleczka z wyraźnymi dekoracyjnymi żebrami oraz miarką zawartości płynu.

Kilka dni później, 11.08., pan Michał Tomaszewski przekazał nam samodzielnie przez siebie wykonaną replikę niemieckiej skrzyni na amunicję. Bardzo solidnie wykonana skrzynia, aczkolwiek z drobną usterką językową, którą postaramy się wkrótce skorygować, od razu trafiła do Bramy Berlińskiej, gdzie świetnie wkomponowała się w wystawę broni z okresu II WŚ i dołączyła do eksponatów prezentujących wyposażenie żołnierzy niemieckich.

W dniu wczorajszym natomiast (23.08.) trafiła do nas niesamowita kolekcja modeli pojazdów militarnych. Ponad sto egzemplarzy samolotów, czołgów, pojazdów opancerzonych, okrętów różnych formacji bojowych i różnych armii świata jest dziełem zmarłego Jacka Wojciechowskiego, który przez całe dziesięciolecia zajmował się modelarstwem. Są to w większości modele z plastiku, malowane ręcznie, których wykonanie wiąże się z ogromnym nakładem pracy. Zbiór przekazała nam siostra zmarłego pani Krystyna Wojciechowska.

Pani Krystynie, panu Piotrowi i panu Michałowi serdecznie dziękujemy za przekazane eksponaty. Z pewnością zostaną one wyeksponowane na jednej z naszych wystaw – to tylko kwestia czasu. Tego typu darowizny wzbogacają nasze zbiory i wierzymy, że jeszcze nie raz pojawią się darczyńcy, którzy sprawia nam niejedna niespodziankę.