Z pewnością nikt nie żałował swej decyzji – obie prezentacje wzbudziły spore zainteresowanie i poklask. Nie możemy natomiast narzekać na kolejne dni obchodów. Sobota, wbrew zapowiadanym opadom, była pogodna i ciepła. Na Starym Mieście pojawiły się tłumy gości, w tym wielu z innych miejscowości w Polsce i z zagranicy. Tradycyjnie zaczęło się hucznie, czyli wystrzałami artylerii. A potem już atrakcja goniła atrakcję: ułani, halabardnicy, muszkieterzy, saperzy, rzemieślnicy – była woltyżerka na koniach, pokazy musztry, strzelania, żonglerka flagami itp. Najmłodsi mogli się przejechać konno, popływać kajakami, poskakać na dmuchańcach, poszukać skarbów archeologicznych, zapoznać się ze sprzętem saperskim, ulepić garnek, upiec podpłomyk, utkać płótno czy wyprodukować arkusz papieru. Spora niespodziankę sprawił widzom przejazd przed sceną setki motocykli i pojazdów historycznych i militarnych zrzeszonych w Kostrzyńskiej Grupie Motocyklowej Free Riders. Wszystkim wydarzeniom towarzyszyła muzyka: najpierw koncert niemieckiej orkiestry dętej, potem bluesowo-rokowe granie zespołu Tomka „Kowala” Kowalskiego, a na zakończenie muzyka celtycka w wykonaniu zespołu Shannon – czyli dla każdego coś miłego. A że gastronomia stanęła na wysokości zadania było miło i wesoło. Zadowoleni byli również wykonawcy i wystawcy, którzy chwalili frekwencję i program imprezy. Sobota, to wycieczka do Gorzowa, o niej osobno, oraz obchody 20-lecia funkcjonowania Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w przepełnionym amfiteatrze. Zagwarantowały to grupy New Message oraz znani i lubiani bracia Szczepanikowie (zespół „Pectus”). XVIII Dni Twierdzy Kostrzyn ogłaszamy za zakończone! Resztę niech opowiedzą obrazy.
Po Dniach Twierdzy
06/09/2017 - 14:53 Opublikował: Tomasz MichalakI po Dniach Twierdzy… Tegoroczna, 18. edycja imprezy, przyjęła nieco zmienioną formułę. W piątek miało miejsce swoiste preludium do wydarzenia w postaci wieczornego spektaklu Teatru Pławna 9 oraz pokazu Teatru Ognia Piromancja ze Szczecina. Deszcz i zbliżający się mecz piłkarski z Danią odstraszyły z pewnością widzów, których tylko kilkudziesięciu pojawiło się na Placu Wojska Polskiego.