Kostrzyńska gazownia została oddana do użytku w 1883 r. Inwestorem i zaopatrującym miasto w gaz była istniejąca do dziś Thüringer Gasgesellschaft AG (Turyndzka Spółka Gazowa S.A.) Firma ta założona została w 1867 r. i posiadała swą siedzibę w Gotha, później w Lipsku. Aktywna była na terenie całych Niemiec, w 1942 r. zaopatrywała w gaz ponad 4 tys. miast i wsi. Kostrzyńska siedziba spółki oraz obiekty gazowni znajdowały się przy Weinbergstraße (obecnie ul. Żeglarska).
Lokalizacja gazowni (Städt. Gaswerk) na planie miasta z lat trzydziestych
W wyniku owocnych negocjacji prowadzonych przez architekta miejskiego Waltera Hechta gazownię odkupiło od Thüringer Gasgesellschaft po atrakcyjnej cenie (448.000 marek, choć wartość szacowano na 1,5 mln marek) miasto przekształcając ją w Städtisches Gaswerk (Miejskie Zakłady Gazownicze). Gazownia przynosiła wysokie zyski.
Obiekt gazowni (budynki bezpośrednio "nad tramwajem")
Już w pierwszych dniach walk o Kostrzyn (1 lutego 1945 r.) gazownia ucierpiała. W płomieniach stanął zbiornik gazu oraz oba zbiorniki na ropę ostrzelane i podpalone przez Niemców celem uniemożliwienia wykorzystania ich przez wroga. Główny obiekt gazowni przetrwał w stanie uszkodzonym do lat osiemdziesiątych XX w. Starsi kostrzynianie z pewnością pamiętają wysoki, szary betonowy budynek, stanowiący obok kominów "Celulozy" i wieży kościoła charakterystyczny punkt wysokościowy Kostrzyna (doskonale widoczny z szosy prowadzącej ze Słońska). Rada Miasta podjęła decyzję (przy kilku głosach sprzeciwu) o wyburzeniu tego obiektu, co też uczyniono. Budynek wysadzono, zbiorniki zasypano, teren zniwelowano i na miejscu gazowni prywatni inwestorzy postawili domki jednorodzinne (Osiedle nad Wartą). Jeśli zaś chodzi konkretnie o zadane pytanie, to odpowiedź jest prosta. "Gaz miejski", tj. mieszaninę wodoru, metanu, tlenku węgla i azotu, wytwarzano na miejscu poprzez zgazowywanie węgla (czyli zamianę węgla w gaz) - do tego właśnie służyła gazownia. Tak więc do kostrzyńskiej gazowni dostarczano nie gaz, a węgiel. Gaz natomiast był w niej wytwarzany i rozsyłany gazociągiem do odbiorców.
Ruina gazowni - fot. z archiwum Józefa Piątkowskiego